Prawo, którego zakres kar jest
najbardziej surowy, to zdecydowanie prawo karne. Kancelaria adwokacka
stoi przed nie lada wyzwaniem, jeśli jako klienta ma oskarżonego o
zabójstwo. W Polsce najsurowszą z kar jest dożywocie. Niektóre ze
zbrodni są jednak tak okrutne, że wielu uznałaby wyrok śmierci za
odpowiedni. Póki co – w Polsce się jej nie stosuje. Świat poza
tym powoli od niej dochodzi. Są jednak jeszcze państwa, w których
stanowi to normę...
Na pewno niewielu wie, że w Europie
jest jedno państwo, w którym kara śmierci nadal obowiązuje. Jest
nim Białoruś. Egzekucja wykonywana jest poprzez rozstrzelanie, a o
jej terminie nie są informowani ani rodzina, ani prawnicy, ani nawet
sami skazani. Co roku orzeka się około kilkudziesięciu kar
śmierci, przede wszystkim w Azji i Afryce, bo to tam właśnie
kraje, w których się jej nie stosuje – są w mniejszości (!).
Boliwia, Brazylia, Chile, Salwador,
Fidżi, Izrael, Kazachstan i Peru to państwa, w których karę
śmierci stosuje się nie za pospolite przestępstwa (np. zabójstwo),
ale tylko w wypadku wyjątkowych zbrodni, przewidziane wojskowym
prawem albo w szczególnie okrutnych okolicznościach. Właśnie za
pospolite przestępstwa dopuszcza się śmiertelny wyrok w 35 krajach
– m. in. w Kenii, Algierii, Federacji Rosyjskiej, Korei Południowej
czy Tunezji (nie został on jednak orzeczony od 10 lat).
Sytuacja staje się poważniejsza, gdy
zbliżamy się w regiony Chin, Indii, Japonii, Korei Północnej,
Egiptu. Na tym tle, najczęściej orzekającym karę śmierci krajem
są Chiny, następnie Iran (314 egzekucji w 2012 r.), Irak (129
egzekucji), Arabia Saudyjska (79). Krajem, który ulokował się na
miejscu piątym w tym niechlubnym rankingu, są Stany Zjednoczone,
gdzie w 2012 r. wykonano 43 wyroki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz